Zasoby naturalne powinny być zużywane w taki sposób, by czerpanie natychmiastowych korzyści nie
pociągało za sobą negatywnych skutków dla istot
żywych, ludzi i zwierząt, dziś i jutro

papież Benedykt XVI

poniedziałek, 4 maja 2009

seks leniuszków

Jak leniuchy uprawiają seks?
łączą się, a potem czekają na trzęsienie ziemi, w tym wypadku owady maja o tyle lepiej że kołysze nimi wiatr ;-)

W rzeczy samej kołysać nie musi, gdyż owadom ruchy frykcyjne nie są potrzebne.
Tę zakochaną w sobie parkę przyłapałem nad Wątokiem,i byli tak zapamiętali w tym co robią, i nawet nie zwrócili na mnie uwagi , a ja mrugałem kilka razy fleszem, zmieniałem nasadki do makrofotografii i kląłem się w duchu że nie wziąłem statywu.



Prawdę powiedziawszy pewnie bym na nie nie trafił, gdyby nie informacja z bio-forum że potarty liść czosnaczka wydziela zapach...czosnku (to zresztą chyba oczywiste w świetle nazwy) , ale chciałem przekonać się sam, ponieważ wiedziałem że tam trafię roślinkę bez pudła, przeto wybrałem trasę dziką i mało uczęszczaną, pod wiaduktami węzła kolejowego wzdłuż brzegów potoku Wątok.
Zatem jadę, i wypatruję, i dostrzegłem, i zsiadłem i...dostrzegłem tę parkę...i zapomniałem o czosnaczku.



Ale się opłaciło...



A liść zerwałem z innej roślinki i potarłem i faktycznie pachnie czosnkiem...

Ba byłbym zapomniał wyjaśnić kto jest na zdjęciach - otóż przedstawiam we własnych osobach samczyka i samiczkę muchówki
Bibio marci, czyli...Lenia marcowego
Posted by Picasa

9 komentarzy:

nn pisze...

Podglądacz ;-P

przemijanie pisze...

Te lenie to tak od marca już?
Czekają aż roślinka zakwitnie, czy tak?
Jak jutro ze statywem tam pójdziesz to pewnikiem je zastaniesz w tym samym miejscu :)

makroman pisze...

Gdyby seks owadów trwał aż tak długo, było by to rażącą niesprawiedliwością, wobec gatunku ludzkiego ;-)

przemijanie pisze...

Jednak mimo wszystko nie liczyłabym na jakąkolwiek sprawiedliwość na tym piękniejszym ze światów ;-) Ponadto nie wydaje mi się by lenie czerpały z seksu przyjemność.

ptaszka pisze...

Najdłużej kochają się mieszkające w bentalu oceanów ryby matronicowate. Dużo mniejszy samiec przyczepia się do ciała samicy i tak do końca swego życia żyje jak pasożyt:-)

makroman pisze...

Przemijanie...no cóż, ja jestem leniem (jak każdy facet) i nie powiem żeby seks nie sprawiał mi przyjemności ;-)

Ptaszka - ale to w zasadzie dla samicy jedynie przenośny pojemnik z nasieniem.

przemijanie pisze...

Czy Twoja Żona wie o tym, że jesteś leniem? ;-)

makroman pisze...

to chyba oczywiste ;-)

przemijanie pisze...

z tymi oczywistościami to jednak różnie bywa, ja np. myślałam, że biorę sobie za męża normalnego faceta, a pracoholik mi się trafił. Uważa, że dwa dni świąt to przynajmniej o jeden dzień za dużo :)
A jak gdziekolwiek pojedziemy, to zaraz sobie szuka czegoś do naprawienia lub ulepszenia :)